Tyle teraz trąbią na temat oszczędności, więc warto podać kilka przykładów jak zaoszczędzić cenne materiały, takie jak stal i papier.
Widelce mają zazwyczaj 4 zęby. Gdyby zacząć produkować widelce o 3 zębach to pomnożywszy ilość widelców w rodzinie przez 310 milionów ludzi w USA, zakładając że ze 3 szt. widelców przypada na głowę mieszkańca, to ile stali, a może i srebra by się zaoszczędziło, a przedmiot nadal nie straciłby na funkcjonalności.
Weźmy taką rolkę papieru toaletowego. Na ogół ma ona w USA 4.5 cala szerokosci, a ja bym zasugerował obciąć na szerokosci do 3.5 cala, a nadal dupę można nim będzie wytrzeć bez uszczerbku dla higieny osobistej. W końcu ręce należy myć po czynności niezależnie czy się papier omknie czy nie. A ile ton deficytowego papieru by się zaoszczędziło!
Takich przykładów można by znaleźć sporo, gdzie oszczędność nie powoduje uszczerbku w używalności, a przynosi ogromne oszczędności w skali krajowej. Zauważmy też, że obydwa te przedmioty są ‘Made in China’, a więc byśmy się również podreperowali w długach, nawet tego nie odczuwając.
Nie chcę już nawet sugerować, aby wojny prowadzić na kije i maczugi zamiast drogich pocisków. Tu może być mały problem, bo przeciwnik może nadal być rozrzutny i nie będzie chciał z nami kooperować w naszej inicjatywie oszczędności, i wciąż będzie miał ołów i proch w karabinach. Ale tak naprawdę, to temu kto zginął na wojnie, to jest naprawdę wszystko jedno czym go załatwili...... a wciąż pozostanie bohaterem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz