Za młodych lat lubiłem czytać drobne ogłoszenia w "Życiu Warszawy". Treść niektórych pamiętam do dziś bo bardzo one mi się podobały. Ale zdaję sobie sprawę, że niektóre z nich mogą być mało zrozumiałe dla niewtajemniczonych. Oto niektóre:
- Szczenie na krycie
- Sznaucery po medalistah
- Gold prase Krauzego
- Bzdźwiungwę sprzedam
- Strych lub piwnice nadającą się na mieszkanie wynajmę
- Selekcjoner fekalii potrzebny
- 200 metrów pod szkłem do wynajęcia
- Balansówkę pół tony sprzedam
- Do starszej osoby dochodząca potrzebna
I takich ogłoszeń było wiele, zredagowanych mniej lub bardziej lakonicznie, bo płaciło się od słowa.
Dawne czasy i te ogłoszenia drobne obrazowały wiele realiów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz