wtorek, 27 września 2011

Epoka Smartyzmu

Ludzkość przeszła wiele epok w ciągu jej rozwoju, tak jak: feaudalizm, romantyzm, pozytywizm, itd...

Teraz jesteśmy w epoce smartyzmu

Pytasz się, dlaczego ostatnio przycichłem. To prawda, ostatnio bardzo się wyciszyłem "zesmartowaniem", który narzuca nowa epoka. Bo nadeszły czasy Smart-fonów, Smart-telewizorów, maja budować Smart-domy. Jest nawet Smart-jedzenie, a.k.a. organiczne, które niby ma czynić cuda w organiźmie człowieka, i reperować mu zużyte geny.

U nas po przeciwnej stronie sklepu Food-Lion, przy New Bern Ave. wybudowali budynek, który jak głosi wielka tablica, nazawany został "House of Smart Shoppers". A więc są to czasy tylko dla smartowców, czyli smart-ludzi. Mają tam być produkty żywnościowe, ale tylko dla "smartowców".

A co jeżeli ja nie jestem i nie chcę być smart? Czy wtedy będę należał do wykluczonych przez brak "smartyzmu"? I jak tu nie być w stresie wiecznym?

Tak jak już wcześniej pisałem na temat Apple computers, mój dylemat polega na tym, że mocno się zastanawiam, czy powinienem się "doApplować" w sensie zakupu applowskiego desktopu. Wciąż się waham, czy to na pewno będzie „smart move”. Czy aby czasami nie nabędę tylko nowych problemów, jednocześnie nie likwidując starych? Bo stare problemy na pewno nie znikną, jako że nie mogę się całkowicie pozbyć PC, bo niestety Apple iMac nie ma wielu potrzebnych programów, które jednak używam. Muszę więc czekać, aż po wstępnym obznajomieniu się z nowym, przestaną działać siły przyzwyczajenia.

Już pisali, że nowe Windows-8, mają wypuścić po to, aby mobilne androidalne zabawki, zwane "tabletoidami", były kompatybilne z systemem OS na desktopach. Windows-8 ma między innymi wprowadzić dotykowe ikony jak w tableciku. Tylko pytam się po co? Ekran desktopu jest duży, i tylko niepotrzebnie będzie się go paluchami smarować.

Gorzej jest, że postęp wcale nie idzie w kierunku ułatwienia życia, tylko wręcz odwrotnym. iPad między innymi zrezygnował z ‘flash playera’ firmy Adobe, a współczesne internetowe programy video właśnie używają tylko tego playera. W końcowym rezultacie, nie mogę oglądać na moim iPadzie wielu programów, między innymi mojej ulubionej TV Polonia, bez której żyć nie mogę.

Mam nadzieję, że postępujący kryzys, ukręci łeb tym diabelskim zapędom.

Ameryka ma olbrzymi potencjał, tylko siły i środki są źle ukierunkowane. Zamiast robić coś szybko, dużo, i do tego źle, można byłoby z tego samego materiału, w tym samym czasie wyprodukować dużo lepsze gadgety. Każdemu by to wyszło na dobre: smartowcom, przeciętniakom, jak również i głupcom.

Tak że teraz widzisz, że w smartyźmie, praca jest tylko dla smart people.

Co by to było, gdyby mnie teraz chcieli za uszy wyciągnąć z mojej emerytury do jakiejś smart pracy? Może i bym się trochę dosmartował, ale definitywnie bym się dostresował – pewnie o dobre 20dB.


Brak komentarzy: