Zamieszczam ten felieton w imieniu kolegi z Karoliny Północnej, który jeszcze nie założył konta.
Jako człowiek z natury leniwy i ceniący sobie nudę i bezczynność, jako zajęcie najbardziej budujące myśli, muszę obserwować i wiernie notować jak to gadgety i komputery marnują nam czas.
Co ja robie? Oto lista:
- Update Microsoft windows co parę dni na czterech komputerach domowych
- Wyrzucanie junk email.
- Podładowywanie baterii w laptopach, iPad i iPod Touch
- Defragmenting disc Drives (x4)
- Disc cleanup (x4)
- Przerzucanie nadesłanych zdjęć do sub-folderów
- Backup komputerów raz na 3 miesiace
- Sprawdzanie e-maili codziennie po kilka razy
- Sprawdzanie hotmail codziennie 2 razy
- Dokładanie papieru do drukarek (3 drukarki na chodzie w domu)
- Wymiana tuszu w drukarkach – zawsze któregoś brakuje; cyan, magenta, blue, black
- Wymiana tonera cartridge (2 jednakowe), rzadko bo raz na 2 lata - ale zawsze to pewna czynność
- Spyboot search & destroy run i wpisywanie potem od nowa pewnych adresów raz na miesiąc w czterech komputerach
- Sporadycznie ustawianie daty i czasu w komputerach
- Wypalanie dysków ze zdjęciami w styczniu po całym roku w celu zwiększenia pamięci
- Upgrade komputerów tak jak: dokupywanie i instalacja RAM, czasem video kartę a czasem cały komputer trzeba wymienić
- Wymiana bateryjka w EEPROM, raz na ileś lat.
- Download i update mapy w GPS
- Kodowanie trasy w GPS
- Wymiana baterii w zegarkach raz na rok przynajmniej w kilku
- Update Sony PS3
- Ładowanie kontrolerów w PS3 (chwilowo nie mamy PS3 ale będzie w czerwcu)
- Update kanałów w TV (Time Warner Cable ) – 3 telewizory w domu
- Wymiana oleju w samochodzie, przegląd bezpieczeństwa (raz w roku)
- Sprawdzanie ciśnienia w oponach w samochodzie raz na miesiąc
- Umycie samochodu, posprzątanie w środku, co najmniej cztery razy w roku
- Wymiana filtru w domowej klimatyzacji – trzy razy w roku
- Podładowywanie baterii w aparatach fotograficznych ( 3 aparaty czynne)
- Download zdjęć z aparatów fotograficznych po każdym wyjeździe, lub po sesjach domowych
- Ustawianie zegarków na czas letni/zimowy 2 razy w roku
- Wymiana baterii w domowych systemach alarmowych i alarmach przeciwpożarowych
- Wymiana baterii w budzikach, myszkach bezprzewodowych gadgetach, etc.
Więcej nie piszę bo każdy ma juz dosyć ! To jest normalna rutyna, oczywiście tylko wtedy, jeżeli nie ma żadnej awarii, nic się nie popsuło, i jeżeli nie kupiłem nowego gadgetu.
Czy warto pisać dalej wnioski – one same się już narzucają, jakim to stałem się niewolnikiem gadgetów przez własną głupotę i za własne pieniądze! Wstyd i zgroza nawet myśleć o następnych gadgetach. Żadnych tweeterow, Facebooków, i innych programów, które są do niczego a kolidują jeden z drugim. I jeszcze co pewien potrzebują updates.
Ile to godzin się spędza nad takimi czynnościami, które nic nie wnoszą, nie daja przyjemności ani pożytku; jedynie utrzymują obecny status quo mojej gadgetomanii.
Nie dajmy się zwariować, bo doba ma tylko 24 godziny. Czasami nawet jest mi trudno usnąć wieczorem, bo sobie powtarzam co mam zrobić następnego dnia...
Pewnie że jakbym miał wszystkiego po jednym, to byłoby znacznie mniej tego złomu. Ale mam żonę, z którą dzielimy łoże małżeńskie, co absulutnie wcale nie znaczy, że sprzęt domowy i gadgety też idą do podziału. Ona ma swoj komputer, swój PS3, swój telewizor, oddzielną drukarkę, aparat fotograficzby, komórkę, itp.
Jakie to szczęście że człowiek ma tylko dwie nogi, i dwoje rąk, i jedna głowinę. Ile to czapek, rękawiczek i butów trzeba by jeszcze dokupić...
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz