środa, 20 lipca 2011

TV Polonia (11.04.2011)

Muszę przyznać, że ostatnio trochę się wzieli za tych ancymonów co się parali sianiem fermentu w TV Polonia. Było dwóch takich czołowych qtasow; jeden się nazywal Tomasz Lis (pewnie farbowany), a drugi Przyspieszalski Jan.

Obydwóch udało się wreszcie poskromić. Ten Lisek się ostatnio pokazał jakiś tydzień temu, ale już taki wyleniały z argumentow i tematy jakie poruszał były nieszkodliwe. Pewnie ktoś go dobrze opierdolił.

Jednakże w ten sposób TV-Polonia stracila znacznie na atrakcyjności, bo dotychczas oglądało się te idiotyzmy jakby jakiś kabaret leciał. Mieli pięknie dobrane zestawy dyskutantów. Poziom kłótni był wysoki i chamstwo górowało na sali.

Teraz zastąpili ich pogodną i twórczą dyskusją państwową, wypraną, wycenzurowaną, ukazujacą się pod tytułem "Polityka przy Kawie". Są to całkiem jałowe gadki, bardzo mdłe w słuchaniu. Dziennikarzyna grzecznie słucha, nikt się nie kłóci kiedy taki "politician" pieprzy do kamery. To już nie to co było.

Kaczyńskiego też jakby mniej w TV, ale gdyby jego zdjęli to by nie było co to ogladać. On jeden fermentuje jak młode wino, stale i wytrwale. Insynuuje, podjudza, oskarża. Prawdziwy polityk z krwi i kości.

W końcu i tak nie o to chodzi tej całej TV Polonia aby dać prawdziwe informacje, choć czasami i im coś się z prawdy wymknie. Chodzi głównie o to aby ubawić widza. A z tym ostatnio jest słabo, chociaż w oczach świata zapewne wyszłoby to nie lepiej, bo się nie prezentujemy jako cyrk.


Brak komentarzy: