sobota, 19 listopada 2011

Chevrolet i „Made in Poland”

Rozmawiałem wczoraj z mechanikiem samochodowym, który opowiadał jak to niedawno wymieniał w jednym z Chevroletów wyłącznik świateł awaryjnych ('emergency flashing switch').
Cztery razy…

Za każdym razem używał różnych wyłączników. najpierw 'Made in China', poźniej ‘Made in Indonesia’, ‘Made in Canada’. Wszystkie sie natychmiastowo psuly.
Ostatni wyłącznik który zainstalował – ‘Made in Poland’ wydaje się, że był dobry. Samochod już nie wrócił do naprawy gwarancyjnej.




Polska wydaje się mieć wysoki standart na drobne produkty i wyroby mało-seryjne, rzemieślnicze, części zamienne, itp.
Kiedyś rozmawiałem z innym gościem, który twierdził, że Niemcy, którzy przecież są uważani na całym świecie za liderów w jakości i solidności ich produktów i serwisu, podobno bardzo sobie chwalą drobne wyroby fabryczne 'Made in Poland', właśnie za ich wysoką jakość, a zarazem niższy koszt.

Tak że, zapominając na moment o komentarzu profesora Rybińskiego w jego webcaście na temat stanu innowacyjności w Polsce i zdolnościach pakowania jednego więcej ogórka do słoika (link zamieszczony w artykule Poland and the Global Village - A horror story)... to chyba jednak dobrze, że każdy naród w czymś się wyspecjalizował - a nam wszystkim na całym świecie serce się raduje jak ktoś mówi pozytywnie o polskim 'craftsmanship'.

Co z tymi ogorkami? Na tym blogu są cytowane w kilku miejscach – zobacz też artykuł Gonzales, krzywizna ogórka, i koniec świata.

Na zdjęciach jedne z przykładów ‘Made in Poland’:

- polskie plakaty – rozpoznawalne na arenie międzynarodowej; plakat na zdjęciu reklamuje film Stanleya Kubricka „Eyes Wide Shut” – Oczy szeroko zamknięte.

- luksusowy jacht ‘Made in Poland’ – Galeon – i to już nie jest ‘drobny wyrób’. Polska ma szansę zasłynąć na świecie w produkcji jachtów.

Brak komentarzy: